13.11.2021 13:50 3 WH/TTM
Za nami finał zbiórki 'Pełna miska dla schroniska', którą organizowała Młodzieżowa Drużyna Pożarnicza w Mieroszynie. Dla schroniska Dąbrówka udało się zebrać 816 kg karmy i 2,6 tony kołder, ręczników czy koców. "Mamy nadzieję, że to wystarczy na zimę" - mówi koordynator akcji Łukasz Detlaff.
Przypomnijmy, że na początku października ogłoszono czwartą edycję akcji pomocowej "Pełna miska dla schroniska", której celem było wsparcie schroniska Dąbrówka, gdzie przebywają bezdomne psy i koty. Więcej o tym w naszym artykule.
Zbierano karmy, kołdry, koce czy smycze. Organizatorem akcji była Młodzieżowa Dryżyna Pożarnicza w Mieroszynie przy wsparciu placówek kultury gminy Puck.
— Były kosze na produkty w domach kultury i sklepach na terenie gminy Puck. Czasem trzeba było jechać do niektórych i wziąć od nich dary. Jak widać opłaciło się. Zdecydowanie warto pomagać. Psy nie mają łatwo, zwłaszcza w warunkach zimowych. Potrzebują się ogrzać jak wszystkie zwierzęta - mówi Adam Koncewicz, zastępca dowódcy Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej w Mieroszynie.
Cała fotogaleria z wydarzenia znajduje się tutaj.
W sobotę (13 listopada) do schroniska zajechała ciężarówka z darami. Przy rozładunku pracowali członkowie drużyny pożarniczej. Łącznie zebrano 2,6 tony kołder, kocy, ręczników czy innych materiałów, dzięki którym zwierzętom w kojcom będzie cieplej. Ponadto darczyńcy przekazali 816 kg karmy mokrej, w tym 380 kg karmy specjalistycznej.
— To jest najbardziej pożądana karma w schronisku. Ma więcej witamin, więcej zawartości mięsa, mniej zbóż. Strażacy między sobą zrobili zrzutkę i zakupili taką karmę. Mamy nadzieję, że to wystarczy na zimę - zwraca uwagę Łukasz Detlaff, opiekun Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej i koordynator akcji.
Na koniec uczestnicy zbiórki wybrali się z czworonożnymi podopiecznymi na spacer.